Kiler
A oto mój kot-kiler. Kot zwycięzca. Na jego mordce widać tryumf. Zdjęcie mąż robił przez okno, więc może nie jest zbyt dobre jakościowo, ale nie mógł otworzyć drzwi, bo kot od razu pakował się z ptakiem do domu. Nie chciał oddać swojej zabawki. W jego imieniu przepraszam wszystkich miłośników ptaków.