Porządek musi być!
Dostałam ostatnio takie zlecenie, które wymaga ode mnie wychodzenia z domu i między innymi przesiadywania za biurkiem. W dodatku obcym biurkiem. Nieważne co tam robię, to zupełnie nieistotne. Ważniejsze jest to, że dom stanął na głowie, a Nutuś lekko się zirytował. Pierwszego dnia wyszłam tylko na kilka godzin, Nutuś zniósł to dzielnie. Ba! Nawet JajoWięcej oPorządek musi być![…]