Czy to fatum jakieś?
Kocham nasz kraj i nasz naród oczywiście! Kiedy otwieram rano oczy, pycho samo mi się śmieje, że znów będzie wesoło. Wczoraj, jak wiecie, pojechałam po tatę do Szczecina. I jak niektórzy radzili, wybrałam inny środek lokomocji – samochód. Ja jako pasażerka, mąż jako kierowca. No, ale przecież ze mną w podróży nie może być normalnie.Więcej oCzy to fatum jakieś?[…]